„W sanktuarium w Rokitnie, to niedaleko Gorzowa, próbowaliśmy zbudować Rzeczpospolitą Kościelną. I zbudowaliśmy, ale nie sami” – mówi w tej rozmowie Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier w rządzie PiS opowiada też o kulisach znanego już z „Rzeczpospolitej Kościelnej” spotkania polityków PiS i PO u arcybiskupa Gocłowskiego, w którym sam zresztą osobiście uczestniczył.
To rozmowa szczególna, bo wypowiada się swego czasu bardzo prominentny polityk, który z polityki wyszedł i podkreśla, że nie zamierza do niej powrócić. A zatem w swych wspomnieniach i opiniach nie przebiera w słowach, bo po prostu może być niezależny, nie musi kalkulować.
Premier Marcinkiewicz wyznaje więc między innymi, że już za czasów gdy był aktywnym politykiem pewne szczegóły relacji Państwo – Kościół (posłuchaj, które) mu się nie podobały, choć przyznaje, że publicznie mógł mówić coś innego. Dziś natomiast nie szczędzi wielu ostrych słów: o Rydzyku i Jędraszewskim jako potwornym obliczu polskiego Kościoła, w którym „nie ma już dobrych ludzi". Były szef polskiego rządu przyznaje, że tę krytyczną perspektywę dał mu przede wszystkim kilkuletni pobyt w Londynie: „Pojechałem w świat i zobaczyłem, że Kościół w Polsce nie wychował dobrego narodu" – mówi Magdalenie Rigamonti.
W tej rozmowie jest też dużo o wykorzystującym instrumentalnie Kościół do swych politycznych celów Jarosławie Kaczyńskim ale też na przykład refleksja Marcinkiewicza nad spowiedzią dzieci, która – jego zdaniem – może być wykorzystywana przez księży w sposób nieodpowiedni bo, jak podkreśla były premier, często to ksiądz jako pierwszy, wcześniej niż rodzice, dowiaduje się na przykład o tym, że dziecko się masturbuje.
view more