O Sądzie Najwyższym, jego roli ustrojowej, spadającym prestiżu i zarzutach o upolitycznienie już Państwu opowiadaliśmy. Najnowsze doniesienia mediów z pewnością nie pomogą w odbudowie prestiżu tej marki. Jak bowiem donosi serwis śledczy ProPublica sędzia Clarence Thomas od 20 lat przyjmował drogie i bardzo drogie prezenty od miliardera Harlana Crowa. Ojciec pochodzącego z Teksasu Crowa zbił majątek w branży deweloperskiej, a syn przeznacza pieniądze m.in. na dość specyficzne hobby (o którym więcej w odcinku) i hojne wspieranie Partii Republikańskiej.
Sędziemu Thomasowi fundował natomiast m.in. warte około 500 tys. dolarów wakacje, wyceniany na 19 tys. dolarów egzemplarz Biblii, przeloty prywatnym samolotem, pobyty w luksusowych posiadłościach i wiele innych upominków. Obaj panowie twierdzą, że to wszystko z przyjaźni, bo znają się już dwie dekady. Kłopot w tym, że Thomas w Sądzie Najwyższym zasiada od lat 32.
W tym odcinku opowiemy nie tylko o tym skandalu, ale szerzej o sędzim Thomasie – najbardziej konserwatywnym członku SN i drugim w historii Afroamerykaninie w tym gronie. Poznacie jego drogę do Sądu Najwyższego, bardzo kontrowersyjne kulisy jego nominacji, w tym zarzuty o molestowanie seksualne postawione przez jego współpracowniczkę, Anitę Hill, i rolę, jaką odegrał w całym procesie odegrał Joe Biden. Dowiecie się, że reportaż w ProPublica nie jest pierwszym opisującym związki z sędziego z miliarderem. Przypomnimy też o politycznej i lobbingowej aktywności żony sędziego Thomasa i wytłumaczymy dlaczego pewien kiczowaty obraz podważa zapewnienia Crowa, który twierdzi, że z Thomasem o sądach i polityce nigdy w życiu nie rozmawiał.
A na koniec – jedyny w swoim rodzaju kącik poetycki.
view more