140. Dianne Feinstein, Nancy Pelosi i meandry kalifornijskiej polityki
Senatorka Dianne Feinstein skończy w tym miesiącu 90 lat, reprezentuje Kalifornię od 30 lat i jest najdłuższym stażem senatorem Partii Demokratycznej i najstarszą członkinią Kongresu w ogóle. Od dawna mówi się jednak o jej problemach zdrowotnych – problemach z pamięcią, zagubieniu itd. Teraz, po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej chorobą (która uniemożliwiła Demokratom zatwierdzanie sędziów federalnych) wróciła do Waszyngtonu, ale po stronie demokratycznej słychać coraz więcej głosów wzywa ją do ustąpienia ze stanowiska. Chce tego też większość obywateli Kalifornii. Dlaczego szanowana senatorka tak opiera się przed pójściem na emeryturę? I dlaczego w tej decyzji wspierają ją prominentni politycy – a zwłaszcza polityczki – Demokratów?
Opowiemy wam dziś o karierze Feinstein, pionierce kalifornijskiej polityki, byłej burmistrzyni San Francisco, jednej z pierwszych kobiet, które przebojem wdarły się do ogólnokrajowej polityki. Kiedy w lutym zapowiedziała, że nie będzie się ubiegać o kolejną kadencję, wśród Demokratów rozpoczął się z dawna oczekiwany wyścig o to, kto od 2025 roku będzie reprezentował w Senacie największy stan kraju. O schedę po Feinstein ubiega się troje kongresmenów: Barbara Lee, Katie Porter i Adam Schiff – każde z nich w inny sposób próbuje przekonać do siebie Kalifornijczyków – i na czym innym opiera swoją kampanię. I ma inne zdanie na temat ewentualnej rezygnacji Feinstein i mianowaniu jej następcy. Lub następczyni.
Porozmawiamy o napięciach między północą i południem stanu, San Francisco i Los Angeles, o roli jaką w kalifornijskiej polityce wciąż odgrywa była spikerka Nancy Pelosi i o tym czy Republikanie mają jakąkolwiek szansę na zwycięstwo w tym stanie.
Create your
podcast in
minutes
It is Free