Turcja zapowiedziała, że zablokuje akcesję Szwecji i Finlandii do Paktu Północnoatlantyckiego. Jednym z powodów podawanych przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana jest wsparcie, którego Sztokholm i Helsinki mają udzielać organizacjom uważanym przez Turków za terrorystyczne, takim jak Partia Pracujących Kurdystanu. Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy Ankara blokuje istotne plany NATO, już w przeszłości bowiem utrudniała przyjęcie dotyczącego Polski i krajów bałtyckich planu obrony flanki wschodniej Sojuszu.
Czy Turcja naprawdę nie chce rozszerzenia NATO, czy jest to jedynie narzędzie negocjacji z Zachodem? Jak polityka NATO odbierana jest przez Turków? Czy Ankara rzeczywiście jest „koniem trojańskim Rosji” w Pakcie Północnoatlantyckim?
Na moje pytania odpowiada Karolina Wanda Olszowska z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
15 maja Libańczycy wybierali swoich przedstawicieli parlamentarnych. Tegoroczne wybory były o tyle istotne, że kraj pogrążony jest od kilku lat w głębokim kryzysie gospodarczym i politycznym. Tym razem doszło do istotnych zmian układu sił, zarówno w obozie sojuszników wspieranego przez Iran Hezbollahu, jak i wśród głównych chrześcijańskich partii. Nie wygląda jednak na to, by w najbliższym czasie mogło dojść do znaczącej poprawy sytuacji Kraju Cedrów.
Kto jest największym zwycięzcą, a kto przegranym ostatnich wyborów? Czy w Libanie słabną wpływy Teheranu, a w siłę rośnie Rijad? Ile jeszcze może potrwać trudny impas polityczny w kraju?
O tym opowiada mi prof. Łukasz Fyderek z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
(00:01:55) Karolina Wanda Olszowska o Turcji blokującej wejście Szwecji i Finlandii do NATO
(00:31:37) prof. Łukasz Fyderek omawia wyniki wyborów w Libanie
view more