Z czego wynika cena narkotyków? Ekonomista bez wahania odpowie: z popytu i podaży. Popyt na narkotyki jest dość wysoki, a podaż bardzo ograniczona (bo to nielegalne i ryzykowne zajęcie), więc to naturalne, że cena jest wysoka.
To przekonanie jest jednak nie do końca prawdziwe. Mamy bowiem twarde dane, że działania policji i wojska, które miały uderzyć w biznes narkotykowy przez zwalczanie tego procederu już w zalążku – na przykład niszcząc plantacje koki, ostatecznie nie miały większego wpływu na cenę kokainy.
Czy to oznacza, że w biznesie narkotykowym nie działają prawa ekonomii? Działają. Ale tu będzie kluczowe inne pojęcie niż popyty czy podaż. Słowo klucz to monopson.
Narkotyki i ekonomiaW tym odcinku do usłyszenia m.in:
Narkonomia
Ten odcinek podcastu powstał na motywach książki Toma Wainwrighta – “Narkonomia”.
Posłuchaj i zostań na dłużejOdcinek można odsłuchać przy pomocy poniższego odtwarzacza. Są tu także linki umożliwiające pobranie odcinka oraz subskrypcję podcastu w najpopularniejszych programach:
Podcastu można także słuchać w serwisie YouTube.
Poprzednie odcinki podcastu są dostępne tutaj.
Koniecznie zapisz się też na newsletter, żeby być na bieżąco z kolejnymi odcinkami!
Muzyka wykorzystana w odcinku na licencji CC-BY-NC (3.0) „Unfriendly Me” by Martijn de Boer (NiGiD) oraz „Billy Blues” by texasradiofish
Artykuł WN028 – Ekonomista o biznesie narkotykowym pochodzi z serwisu Bartłomiej Biga.
Create your
podcast in
minutes
It is Free