Nazwa nie mówi nic szczególnego.
Kiedy ją usłyszałem po raz pierwszy, to nie bardzo wiedziałem, gdzie ją przypiąć. Jako że pisał do mnie kolega ze świata Audio, to pomyślałem, że chodzi o urządzenia sterowane głosem. Później zapytał mnie drugi kolega, czy jestem na Clubhouse... To już wydało mi się podejrzane, więc wszedłem do App Store i pobrałem aplikację o nazwie Clubhouse. Jak tylko się zainstalowała, to uruchomiłem ją i dalej nie byłem w stanie po kojarzyć faktów, a nawet poruszać się po tej aplikacji. Szybko okazało się, że jest to nie ta aplikacja, choć nazwa jest dokładnie taka sama. Do właściwej aplikacji można dostać się przez zaproszenie, które można otrzymać od innego użytkownika tej aplikacji.
Z jednej strony to wygląda jak eksperyment, który ma pokazać tempo rozwoju przez pączkowanie, a z drugiej strony to genialnie zaprojektowana strategia oparta o regułę niedostępności i to jeszcze do kwadratu!
Dlaczego?
Więcej na https://rozwojosobistydlakazdego.pl/rodk112
Wesprzyj podcast na https://patronite.pl/RODK
view more